Szukaj na tym blogu

piątek, 23 grudnia 2016

Zza kulis: Ubieramy choinkę (Blogmas2016)

Witajcie Kochani :) 

Już jutro Wigilia, przygotowania w pełni . Od kilku dni świąteczny nastrój w moim domu tworzy choinka. Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kolejne etapy jej strojenia razem z rodziną . Zdjęcia niestety nie wyszły zbyt dobrze, bo jak się domyślacie, nikt nie czekał aż ja sobie porobię fotki więc robione były trochę w biegu :D . 

W tym roku mamy nowiutką, sztuczną zielona panienkę mającą 150 cm wzrostu. Stoi sobie ona na drewnianym stołku/taborecie, który wiele lat temu mój wujek stworzył specjalnie pod choinkę. Jest ona do wspomnianego taboretu przykręcona, więc zarazem obrotowa :D . Mieliśmy troszkę problemów z jej umocowaniem, ale na szczęście się udało - dzięki tacie, a jakże ;) . 




Ubieranie choinki zaczęliśmy od przyczepienia gwiazdy na czubku. Było z tym troszkę zabawy, bo nie jest to typowa gwiazda przystosowana do górowania na choince.




Po umocowaniu gwiazdy rozwiesiliśmy lampki. 




A później zawiesiliśmy cukierki




I w takim stanie choinka przeczekała do kolejnego dnia, bo było już późno i nikomu  nie chciało się wieszać bombek :D .


Na drugi dzień z mamą kontynuowałyśmy strojenie drzewka. 


Bombki mamy głównie styropianowe. I tak zostało ich niewiele, bo myszy postanowiły je ponadgryzać gdy leżały na strychu :P .



Na samym końcu rozwieszone zostały łańcuchy.


Ponieważ niektóre nie były najładniejsze, dokupiliśmy dwa łańcuchy i zaszły pewne zmiany, ale nie zdążyłam ich uwiecznić na zdjęciach.


Jak wspominałam, choinka stoi na taborecie. Aby nieco odwrócić od niego uwagę owinęłyśmy go fioletową organzą oraz lampeczkami . Pod choinką postawione zostały ozdoby oraz podrabiane prezenty ;) .




Nasza choinka nie jest idealna, marzy nam się nieco inna, ale najważniejsze, ze jest nasza i że w ogóle ją mamy . 


Czy Wasze choinki wyglądają podobnie, a może zupełnie inaczej? Macie żywą, czy tak jak my, sztuczną? 

Wesołych Świąt ! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy dodany komentarz. Jest on dla mnie motywacją do dalszej pracy ;) .